Co ma wspólnego Księżyc ze snami?

Ano chociażby to, że noc to ich ulubiona pora. Śnimy w towarzystwie Księżyca nie licząc popołudniowych drzemek. Sny to nasze drugie życie, choć tak naprawdę dla mnie jest ono tak samo ważne jak życie na jawie. Oba życia są na pierwszym miejscu :) A w zasadzie są nierozłącznym ciągiem wydarzania-się-życia.

Zapisuję sny odkąd zaczęłam pisać pamiętniki. Choć jako nastolatka nie byłam w tym szczególnie regularna to jestem sobie wdzięczna, że niektóre sny zdecydowałam się zapisać. Dzięki temu mogę zajrzeć w senne przestrzenie nastoletniej mnie. Im byłam starsza tym bardziej czułam, że pójście spać jest tak samo ekscytujące jak poranna pobudka. Co się wydarzy w kolejnej planszy rzeczywistości? A może ocknę się, że śnię i poeksploruje sen świadomie?

Lata temu natknęłam się w Internecie na Basię Pączkowską i Tomka Grubę – parę, która prowadziła warsztaty świadomego śnienia chyba już 10 lat temu. Byłam w niezłym szoku, że są takie warsztaty i marzyłam o nich bardzo! Kilka lat później udało mi się poznać Basię i przejść z nią naukę świadomego śnienia. Do dziś Basia jest dla mnie strażniczką sennych światów, o których pięknie opowiada. Zapraszam w senne przestrzenie Basi Pączkowskiej

Natomiast 2013 roku przeprowadziłam wywiad z artystą Waldkiem Borkowskim między innymi na temat snów:

Sny to piąty wymiar. Pierwszy, drugi, trzeci wymiar znamy. Czwartym wymiarem jest czas, a piątym właśnie sny. Sen jest subtelniejszym wymiarem od tego, który mamy tutaj. Np. w świadomym śnie możesz przechodzić przez ściany, jesteś lekka, możesz sobie polecieć gdzie chcesz :) Wszystko jest "delikatniejsze".

W ostatnich latach poszerzającą perspektywę na śnienie rzuciła książka „Śnienie jako praktyka duchowa” autorstwa Connie Kaplan, przetłumaczona przez Natalię Miłuńską. Byłam w tym czasie mocno zafascynowana obserwowaniem swojego cyklu menstruacyjnego, aż tu nagle Connie powiązała nie tylko cykl menstruacyjny z wymiarem śnienia, ale i cykl księżycowy!

Poczułam podekscytowanie i poruszenie. Wiedziałam, że to trop dla mnie ;) Zaczęłam zgłębiać oraz obserwować swoje sny wraz z fazami Księżyca oraz znakami zodiaku w jakie wchodzi Luna.

Warto obserwować sny tak po prostu. Zapisywać, żeby wzmacniać pamięć, zauważać powtarzające się motywy, być w kontakcie z tym wymiarem rzeczywistości. Na początek to taka podstawa. Ale... można też sobie obserwację snów i wglądów poszerzyć o śnienie z Księżycem!

ŚNIENIE Z KSIĘŻYCEM

Zacznijmy od podstaw...

Miesiąc księżycowy trwa średnio 29,5 dnia. W tym czasie Księżyc przechodzi przez 12 znaków zodiaków, spędzając w jednym znaku plus/minus 2-3 doby. Każdy znak zodiaku jest jak kosmiczny archetyp reprezentujący arsenał różnych jakości i możliwości. Księżyc w ciągu roku wędruje po niebie i odwiedza poszczególne znaki. To dlatego nów i pełnia co miesiąc występują w innych znakach. W maju mamy np. pełnię w Skorpionie, w czerwcu w Strzelcu i tak dalej.

Jak to się ma do naszych snów?

Pozycja Księżyca na niebie każdej nocy tworzy dynamikę energetyczną, która aktywuje konkretne rodzaje śnienia. Symbole, obrazy senne każdej śniącej są inne, w zależności od jej związku z pozycją Księżyca danej nocy. Księżyc nasz najbliższy galaktyczny sąsiad, pociąga za nasze osobiste nici śnienia i przywołuje obrazy, które tworzą nasze sny.

Księżyc w danym znaku zodiaku porusza konkretną energią w nas/w świecie i otwiera Bramy Śnienia o smaku danego archetypu :) Można samodzielnie obserwować sobie jakie sny przynosi Ci Księżyc w danym znaku. Może w którymś znaku śnisz intensywniej, a w innym nic nie pamiętasz? Warto to zaobserwować. Warto mieć przed sobą swój kosmogram urodzeniowy i wiedzieć w jakich znakach masz dane planety. To poszerzy Twoją wiedzę i śnienie z Księżycem. Jeśli masz Słońce w Wodniku to będziesz wiedzieć, że Księżyc który wchodzi do znaku Wodnika dotyka również Twojego Słońca (świadomości). Jest to wiedza przydatna aczkolwiek możesz się bez niej obejść i tylko i wyłącznie podróżować z Luną i obserwować swoje sny!

Czy wiesz, że w ciągu miesiąca masz swoje dwie noce mocy? A w ciągu roku jedną mocarną noc mocy?

Na początku zachęcam Cię do zerknięcia na swój kosmogram, żebyś nabrała świadomości w jakiej fazie oraz w jakim znaku był Księżyc kiedy się urodziłaś. Żeby sprawdzić swój kosmogram musisz znać datę, godzinę oraz miejsce urodzenia, sprawdzisz to np. na tej stronie:

>>> SPRAWDŹ SWÓJ KOSMOGRAM <<<<

Pierwsza noc mocy w miesiącu

W ciągu miesiąca lunarnego Księżyc odbywa podróż przez wszystkie fazy, począwszy od nowiu, przechodzi przez pierwszą kwadrę, idzie do pełni, wraca przez trzecią kwadrę do nowiu. Jedna z dwóch nocy mocy następuje wtedy, kiedy nasz satelita jest w fazie w której był kiedy się urodziłaś. PRZYKŁAD: Jeśli urodziłaś się dwa dni po pełni to Twoja noc mocy jest każdego miesiąca dwa dni po pełni. Warto zaprzyjaźnić się bliżej z fazą w której przyszłaś na świat i obserwować co się dzieje tej nocy :)

Druga noc mocy w miesiącu

Księżyc przechodząc przez poszczególne fazy, przechodzi również przez znaki zodiaku. Twoja kolejna noc mocy jest wtedy kiedy Księżyc jest w znaku, w którym był kiedy przyszłaś na świat. PRZYKŁAD: jeśli w Twoim kosmogramie urodzeniowym Księżyc jest w znaku Wagi to każdego miesiąca warto obserwować swoje sny kiedy Księżyc wchodzi w ten znak.

Tak pisze Connie Kaplan o tym czasie w książce “Śnienie jako praktyka duchowa”:

Jednego dnia w roku, w obrębie dwóch tygodni, w czasie których przypadają twoje urodziny, Księżyc znajdzie się dokładnie w tym samym znaku, położeniu i fazie, które miał w momencie twoich urodzin. To dla śniącej noc o najpotężniejszej mocy. Tej nocy śnisz sen o intencji twojego kolejnego cyklu

PRZYKŁAD: Urodziłam się 24.03.1990, Księżyc był w 5 stopniach w znaku Ryb, 2 dni przed nowiem. Moja noc mocy w 2020 r. przypadła 21.03 - wtedy Księżyc był dokładnie w tym położeniu, a więc przyglądałam się snom w nocy 21/22.03.

A więc śnimy w tym dniu sen, który z jednej strony zamyka miniony rok i wprowadza nas w nową serię przygód. Warto się przygotować do tej nocy jak do sennej ceremonii i otworzyć się na przekaz, który do nas przychodzi z głębi. Pamiętaj jednak, że zbyt duża koncentracja i pewnego rodzaju “napieranie” na ten senny świat, może poskutkować tym, że niczego nie zapamiętasz ;) senne krainy lubią się wyłączać jeśli koncentrujemy się na nich za bardzo. Nie ma też nic złego w niezapamiętaniu!

To co na pewno przyda Ci się do tych sennych eksploracji to zeszyt, który leży zawsze koło łóżka i w którym zapisujesz wszystko to co pamiętasz po przebudzeniu. Im więcej uwagi dajesz snom tym więcej pamiętasz. Możesz również korzystać z MOON MANDALI i zapisywać na niej tytuły snów. Dzięki temu, będziesz mogła zerknąć na cały księżycowy miesiąc i mieć punkt odniesienia!